ŚPIJ DOBRZE

śpij dobrze herbatka ziołowa z Dworzyska

W serii postów i filmów o herbatkach zabieramy Was na naszą produkcję. Trochę na serio, a trochę z przymrużeniem oka, uchylamy rąbka firmowej tajemnicy. Dzisiaj „Śpij Dobrze”, czyli herbatka ziołowa no dobry sen.

 

JAK POWSTAŁA HERBATKA ŚPIJ DOBRZE

„Śpij Dobrze” powstała jako nasza trzecia ziołowa herbatka. „Lawenda” była oczywistym wyborem, bo przecież wszystko w naszej firmie kręciło się wokół tej rośliny. Historię „Odpocznij Chwilę” znacie już z poprzedniego posta —> klik. „Śpij Dobrze” miała być uzupełnieniem ziołowej serii. Nie myśleliśmy wtedy jeszcze o tym, czy mieszanek będzie więcej. Grześ prognozował, że to będzie nasz sprzedażowy hit. Ja miałam obawy, że za daleko odchodzimy z tym produktem od lawendy, dlatego przy pierwszej produkcji powstało jej najmniej. Myliłam się bardzo. „Śpij Dobrze” spodobała się Wam od razu. Szybko stała się naszym bestsellerem i jest na szczycie tej listy po dziś dzień.

 

SKŁADNIKI

Lawenda, rumianek, melisa, wrzos i chmiel to zioła wspierające odprężenie i spokój. To mieszanka na wyciszenie i dobre sny. Na początku skład „Śpij Dobrze” wyglądał nieco inaczej. Zamiast kwiatu wrzosu były płatki maku. Dlaczego nastąpiła zmiana? Kiedy zaczynaliśmy temat herbatek, nie pomyśleliśmy, że dostępność ziół może być problemem. Wydawało nam się, że przy tak niewielkiej skali produkcji o surowce możemy być spokojni. Nie uwzględniliśmy tego, że wielkość naszej produkcji szybko urośnie. Na tamten moment był jeden dostawca polskich płatków maku. Kiedy okazało się, że jego roczne zapasy się skończyły, zamawialiśmy małe paczki w sklepach internetowych. Robiliśmy poszukiwania w sklepach zielarskich w okolicy, ale też w innych miastach. Zdarzyło się, że telefonicznie prosiliśmy o rezerwację w sklepach stacjonarnych, a znajomi z innych miast odbierali nam te zakupy. Chociaż czerwień makowych płatków wyglądała zachwycająco, po roku postanowiliśmy zmienić ten składnik na coś bardziej dostępnego. Sięgnęliśmy po puszczański wrzos.

ETYKIETA

Prowadzenie własnej firmy w naszym przypadku to często stawanie twarzą w twarz z własnymi przekonaniami. To te momenty, kiedy jest nieprzyjemnie i niewygodnie, ale idzie się dalej pomimo obaw i strachów. Pisałam Wam już, przy okazji posta o logo —>klik, o moim niewystarczającym „talencie plastycznym”. To myślenie skumulowało się przy tworzeniu pierwszych herbacianych etykiet. Od początku chciałam, żeby etykieta „Śpij Dobrze” nawiązywała do rozgwieżdżonego nieba. Namalowałam tło do „Lawendy” i „Odpocznij Chwilę”, a za „Śpij Dobrze” jakoś nie mogłam się zabrać. Byłam przekonana, że nie namaluję nieba z moich wyobrażeń. Poprosiłam Ewę, która tworzy nasze etykiety w programie graficznym i przygotowuje je do druku, żeby skorzystała z gotowego malunku z bazy. Ewa mi na to odparła, że przecież dam radę namalować to sama, szkoda by było, żeby dwie etykiety były z moim tłem, a jedna z tłem z bazy. Ewa jest artystką, taką wiecie, profesjonalną, ze szkołami i wystawami na koncie. Czujecie już moją presję z tamtego czasu? No, ale po tym, co mi powiedziała, tak po prostu usiadłam i namalowałam. Czy to niebo z mojej wyobraźni? Nie. Czy cieszę się, że wszystkie etykiety mają spójne tła? Bardzo. A wiecie ile łatwiej, maluje mi się dzisiaj tła do nowej linii herbat? To jest nie do opisania.

 

 

Jak widzicie 10 lat firmy to ogrom historii, morze sentymentów i wzruszeń. Wciąż zachwyca mnie, że kształt tego, co stworzyliśmy, jest wynikiem spotkań z ludźmi, którzy przez lata stanęli na naszej drodze. Ewa po prostu przyjechała do Dworzyska, kiedy jeszcze prowadziliśmy warsztaty na lawendowym polu. Przyjechała i została. I takich osób, które tworzą z nami firmę, mamy wokół siebie wiele.

Ula z Dworzyska

 


To będzie seria postów o naszych herbatkach, w których opowiemy Wam o tym, jak każda z nich powstała. Pojawi się też trochę ciekawostek z produktowego życia. Co miesiąc będzie nowy film na YouTube oraz post o tym, jak każda z nich powstała.

Więcej o herbatkach:
– Roztańcz Się —> klik
– Odpocznij Chwilę —>klik
– Śpij Dobrze —>klik

Lista literatury do powyższego artykułu:
1. Adam Szary „Tajemnice bieszczadzkich roślin wczoraj i dziś”
2. Mateusz Emanuel Senderski „Prawie wszystko o ziołach i ziołolecznictwie”
3. Andrea – Anna Cavelius, Birgit Frohn „Zioła medycynie naturalnej”
4. Pierrette Nardo „Herbatki dla zdrowia i urody”

Preloader
Akceptuję regulamin i politykę prywatności *

Aby wysłać list, należy poprawnie wypełnić zaznaczone pola.

Preloader